[Milena Kloczkowska:] Zmiany prawne w państwie zadziwiają, a jednocześnie budzą niepokój.
Od kilku miesięcy narracja o sytuacji na granicy polsko białoruskiej przyjęła zupełnie inny ton. Inny od tego, co mówiła opozycyjna frakcja przed wyborami – o agresji, brutalnych pushbackach, a przede wszystkim o prawach człowieka i życiu. Życiu każdego. Niezależnie od koloru skóry, pochodzenia, wyznania, czy powodu, dla którego na tej granicy znalazł się w tym beznadziejnym położeniu.
Mamy w Polsce takie powiedzenie o „byciu w kropce”. Gdybym miała komuś wytłumaczyć, co to znaczy, opowiedziałabym mu historie z tej właśnie granicy. Otóż w kropce to wtedy, gdy jesteś w jednym punkcie – w tym przypadku w lesie – i nie możesz ruszyć w żadną stronę. Nie posiadasz też żadnych instrumentów, a co najgorsze głosu, którym mógłbyś zakomunikować, że właśnie w tej kropce jesteś i jedyne, o czym marzysz, to z niej wyjść.
Ku mojemu zaskoczeniu okazuje się, że da się zabrać więcej!
Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa, zakłada rozwiązania, które zwalniają z odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy wybranych służb państwowych oraz żołnierzy Sił Zbrojnych, którzy przekroczyli uprawnienia używając środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej w odpowiedzi na zagrożenia dla życia lub zdrowia. Ponadto ustawa przewiduje zastosowanie owego zwolnienia w KAŻDEJ sytuacji, niezależnie od stopnia oraz rodzaju naruszenia reguł dotyczących użycia broni palnej lub środków przymusu bezpośredniego.
Jak wskazano w stanowisku organizacji społecznych opublikowanym przez Helsińską Fundację Praw Człowieka, w dotychczasowym porządku prawnym przewidziano możliwość zastosowania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej z obostrzeniami. Celem takich regulacji jest oczywiście używanie tego typu rozwiązań jedynie w ostateczności, rozsądnie i z uwagą na grupy szczególnie wrażliwe np. kobiety w ciąży.
Niestety zmiana, o której piszę, odchodzi od dotychczasowych regulacji prawnych, tworząc nową rzeczywistość. Masz broń i możliwości, zatem używaj jej jak chcesz o odpowiedzialność się nie martw, jak w grze potocznie zwanej… strzelanką. Zatrważające są zmiany i nadanie służbom statusu nietykalnych.
Dodatkowo zmiana dotycząca żołnierzy Sił Zbrojnych uczestniczących w operacji wojskowej prowadzonej w czasie pokoju, znajduje zastosowanie na całym terytorium, na którym taka operacja jest prowadzona. Do czego może dojść? Do wyłączenia tej odpowiedzialności na terenie całego kraju. Dotyczy to zatem nie tylko sytuacji na granicy, ale każdego z nas obywateli. Ta lufa któregoś dnia może zostać wycelowana także w ciebie.
Czy zmiany te są zgodne z Konstytucją RP czy Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności? Nie.
Na granicy wprowadzono strefę buforową. Większość sytuacji, które wydarzają się w lesie pomiędzy uchodźcami i służbami nie ma żadnych świadków zewnętrznych. Konkluzja? Można bić i strzelać. Odebraliśmy ludziom przebywającym w lesie na granicy polsko białoruskiej już tak wiele. A teraz odbieramy im ostatnią nadzieję – na sprawiedliwość, która zamyka się w tezie, że każda osoba pokrzywdzona może liczyć na to, że wszystkie okrucieństwa które musiała znieść, któregoś dnia zostaną rozliczone. Martwi nie mają głosu.
Nawiązując do pytania postawionego na początku, odpowiedziałabym, że nie – niemożliwe jest, aby w państwie prawa zwolniono kogokolwiek z odpowiedzialności karnej za użycie środków bezpośredniego przymusu albo broni palnej.