Jeśli chcesz, żeby ludzie przyszli do Ciebie, najpierw musisz pójść do ludzi.
Myśl, że wystarczy wrzucić zaproszenie gdzieś w czeluść mediów społecznościowych, aby ktoś poczuł się autentycznie zaproszony, mile widziany, to ułuda. Zwłaszcza, jeśli nigdy zapraszany nie był, a często też nie mile widziany.
W tym roku za cel stawiamy sobie budowanie sieci, kontaktów, linków między Baobabem a społecznościami Lublina, społecznościami mniejszościowymi, migranckimi, często niewidzialnymi.
Szukamy społeczności, liderów i liderek, nieformalnych przewodników, podpowiadaczy, tłumaczy rzeczywistości, animatorów życia społecznego, dobrych duchów, kręgów i kół…
Chciałybyśmy, aby Baobab agregował ich głosy, odpowiadał na potrzeby, wspierał w rozwoju i budowaniu widoczności, wzmacniał i dawał siłę, włączał. Był przestrzenią robioną razem, a nie tylko dla.
A zatem ruszamy w miasto. Do zdarcia butów.